Cześć. Ostatnio wybrałam się na sesję z Wojciech Balczewski. Zabrałam ze sobą Wojtka, mojego Wojtka;) Mój kochany dzielny asystent dawał sobie nieźle radę
z lampą a nawet z noszeniem drabiny i oczywiście z wchodzeniem na jej szczyt
i skakaniem z niej stylem spidermana ;) Oprócz tego czekały na nas inne atrakcje,
na łące były krowy, gęsi, kaczki i kury.
Skoro na łąkę i pole to musiało być wygodnie, stąd dresik. Wojtek ubierał się sam, przewiązaną koszulę nazwał peleryną a skoro ma koszulkę w zeberkę to chciał pasować do mamy( i mama do niego) W taki oto zwierzęcym stylu ruszyliśmy poza Włocławek na "atrakcje".
Zapraszam do oglądanie naszych zdjęć!
Kolejny post będzie poświęcony tylko i wyłącznie Zuzance. Oto mała zachęta :)
3majcie się, życzę udanego weekendu :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz