Oczywiście na nasze poślubne wakacje pojechały z nami dzieci, było czadowo ;) Całe szczęście że nie mamy jeszcze psa......
Oczywiście z odpoczynkiem nasz wyjazd miał mało wspólnego ale za to było bardzo intensywnie i ciągle coś się działo. Pogoda nam dopisała, mąż się sprawdził, dzieciaki nasze kochane wariowały i szalały w basenach więc nie mogę powiedzieć że nie było fajowo.
Udało uchwycić mi się parę ładnych widoczków więc zapraszam do oglądania zdjęć i podziwiania :)
Pa!!!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz