czwartek, 12 listopada 2015

POMAGAMY W MODNYM STYLU

***AKCJA CHATYTATYWNA***
TO JEST WYJĄTKOWY POST, WIĘC TYM BARDZIEJ ZACHĘCAM I ZAPRASZAM DO PRZECZYTANIA!!!
 
 
WITAM WAS. KOCHANI, JAKIS CZAS TEMU ZOSTAŁAM ZAPROSZONA DO UDZIAŁU W AKCJI CHATYTATYWNEJ DLA PANI AGNIESZKI I JEJ CUDOWNYCH  SYNÓW: IGORA, ANTKA I NIKOSIA. CHCIAŁAM WAM TERAZ PRZEDSTAWIĆ HISTORIE TEJ WSPANIAŁEJ CZWÓRKI:
 

„Mam 27 lat, sama wychowuję 3 wspaniałych synów. Najstarszy Igor ma 9 lat, już niedługo bo w lutym skończy 10. Niestety od urodzenia Igor ma problemy ze zdrowiem. Urodził się o czasie w 40 tygodniu ciąży, niestety przez bardzo ciężki poród syn doznał wylewu do mózgu II na III stopień oraz niedotlenienia. Po porodzie okazało się że uszkodzony został także słuch. Przez pierwsze trzy lata życia Igor był bardzo intensywnie rehabilitowany ruchowo, dzięki temu fizycznie ma się bardzo dobrze. Niestety 5 lat temu Igor całkowicie stracił słuch. Okazało się że w ciąży zachorowałam na wirus zwany cytomegalią, a syn urodził się z wrodzonym wirusem. Na szczęście Igorek od 6 miesiąca życia jest intensywnie rehabilitowany przez neurologopedę. Dzięki Pani Kasi syn został zakwalifikowany do wszczepienia implantu ślimakowego i jest jego użytkownikiem od ponad dwóch lat. Cała rehabilitacja mowy i słuchu daje bardzo duże efekty, do tego uczymy się języka migowego. Syn ma także terapię przyznaną ze specjalistycznych usług opiekuńczych. Od ponad roku przychodzi do Igora terapeutka, która bardzo pomaga mu się usamodzielnić. Syn jest pod stałą opieką neurologa, neurologopedy, rehabilitanta, psychologa oraz psychiatry. Drugi synek to Antoni, w grudniu kończy 8 lat i tak samo jak Igor chodzi do trzeciej klasy szkoły podstawowej. Antoś jest bardzo pogodnym dzieckiem chociaż i z nim są małe problemy. Syn od stycznia zmaga się z tikami nerwowymi i jest pod stałą opieką neurologa i psychologa. Dzięki terapii i przyjmowanym lekom sytuacja z dnia a dzień jest coraz lepsza. Najmłodszy syn Nicolas także urodzony w grudniu, będzie miał 3 latka. Nicoś to najgorszy łobuziak z całej trójki. Jest bardzo mądrym chłopczykiem, ponieważ zna bardzo dużo pojęć z języka migowego i w ten sposób bardzo dobrze dogaduje się z Igorkiem. Niestety z moim zdrowiem też nie jest najlepiej. Od listopada zeszłego roku mam bardzo duże problemy z tarczycą która nadaje się już w tym momencie do usunięcia. Niestety od kwietnia tego roku dostałam strasznych zawrotów głowy. W lipcu po przebytych badaniach okazało się że mam tętniaka tętnicy środkowej prawej mózgu, lewostronny niedowład oraz co bardzo mnie zaskoczyło boleriozę w postaci stawowej. Udało mi się dostać bardzo szybko na zaklipsowanie tętniaka. Operacja ma się odbyć 16 listopada tego roku. Nie wiem jak to będzie dalej, czy wszystko się uda. Mam wielką nadzieję, że tak będzie bo moich chłopaków kocham ponad wszystko.

Pozdrawiam, Agnieszka Kwasińska."

 
WIĘCEJ INFORMACJO O AKCJI ZNAJDZIECIE NA STRONIE "MY WAY OF..." ( TUTAJ)

DO CAŁEJ AKCJI PODCHODZĘ BARDZO EMOCJONALNIE, SAMA JESTEM MAMĄ, WIĘC STARAM SIE ZROZUMIEĆ CO CZUJE PANI AGNIESZKA... STRACH
I NIEPEWNOŚĆ CO PRZYNIESIE JUTRO... 
CIESZĘ SIĘ, ŻE CHOCIAŻ PRZEZ MOMENT, PODCZAS SESJI, PODCZAS SPOTKAŃ
Z NAMI I ORGANIZATORAMI, PANI AGNIESZKA MOGŁA POCZUĆ SIĘ SZCZĘSLIWA
I WOLNA OD TROSK!
 
AKCJA "POMAGAMY W MODNYM STYLU" MA PRZEDE WSZYSTKIM POMÓC RODZINIE.
RAZEM Z KOLEŻANKAMI BLOGERKAMI:
BEATĄ-  AUTORKĄ BLOGA
AGNIESZKĄ- AUTORKĄ BLOGA "STYLISH BLOG STORY"
POSTANOWIŁYŚMY ZORGANIZOWAC AUKCJĘ. PREZENTUJEMY UBRANIA, KTÓRE WY MOŻECIE LICYTOWAĆ... DO CZEGO WAS OCZYWIŚCIE ZAPRASZAM
I
 NAMAWIAM BARDZO GORĄCO!!!
AUKCJA ODBYWA SIE TUTAJ

 


Nie czekajcie za długo, pojawiły się już pierwsze propozycje... tu chodzi o życie, więc nie ma na co czekać!!! Liczę na Was!!!

środa, 4 listopada 2015

Małe jest wielkie...

... a czasem bywa tak, że duże staje się małe...
Nie macie tak czasem, że zachowujecie się lub czujecie jak dzieci, że częste przebywanie z dzieciakami trochę Was cofa do tych lat dziecięcych? Że układacie starannie klocki czy staracie się przy kolorowance nie wyjeżdżać za linię?
Sam fakt, że to robicie daje dużo do myślenia... Dla mnie to świetna zabawa!
Ile razy przy rysowaniu czy pisaniu słyszę od Wojtka:
-"Mama!!! Wyjechałaś za linię! Musisz to poprawić!"
- "?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!"
Się dzieciarnia nauczyła od matki no!!!
A Zuzka ile razy mnie poprawia przy układaniu klocków... chociaż to może wynika
z tego, że wszystko musi być tak jak ona chce, więc jak ogon z klockowego psa zbuduję do góry to nie oznacza, że jest to złe ale po prostu nie jest to po jej myśli...
Nawet siedząc w Babeczkarni poczułam się jak mały brzdąc, któremu mama zabrała słodkie bo przecież szkodzi zdrowiu...
Zamówiłam sobie babeczkę, którą od razu przechwyciła Zuza, podobnie jak inne ciastka, które były na stole...
 
 
Dla mnie została kawa... za to pyszna i duża, więc cieszyłam się jak dziecko, że cała jest moja :D
 
 
Jak zwykle zbaczam z tematu. Dziś główną rolę mają grać nasze wspaniałe koszule a nie moje emocje i odczucia co do bycia dzieckiem, więc wracam do ciuchów!
 
 
Spotykam się z wieloma artykułami i komentarzami, w których czytam o takich samych ubraniach dla matki i córki! Oczywiście zdania są podzielone, jedni uważają, że to super sprawa a inni oczywiście krytykują. Ja osobiście uwielbiam mieć takie same rzeczy jak moja Zuza a jeśli do naszej drużyny jeszcze może dołączyć Wojciech to jak dla mnie jest BOMBA!
Mamy z Zuzą takie same spódniczki i bluzy, Zuza ma takie same bluzeczki jak Wojciech i nareszcie mamy coś dla całej naszej trójki:)  
 
 

Nie obchodzą mnie opinie innych, choć nikt jeszcze mnie nie skrytykował, że chce upodobnić do siebie córkę czy udawać, że mam bliźniaki zakładając moim dzieciakom takie same rzeczy.
Najważniejsze, że moje dzieci nie mają z tym problemu a wręcz przeciwnie... są zachwycone jak mają to samo. Nie wspomnę już o sobie :) Też jestem zachwycona jako matka, że mam to samo co mają moje pociechy i że one mają to samo i że wszyscy mamy to samo ;P



Nawet dość często słyszę za plecami, że fajnie wyglądamy tak samo ubrani a koszulami są zachwyceni wszyscy z mojego otoczenia, którzy mieli już okazję nas w nich widzieć!
Dlatego tym bardziej chciałam podziękować firmie SMALLBIG- MAŁE JEST WIELKIE za nasze identyczne jeansówki:)

 
Koszule pochodzą z najnowszej kolekcji. Takich fajnych zestawów jest oczywiście dużo więcej a znajdziecie je na stronie sklepu http://www.smallbig.pl/
Wpadajcie też na stronę na facebook'u Smallbig- Facebook i bądźcie na bieżąco!
Koniecznie!
(a jeśli ktoś nie widział lub chce sobie przypomnieć post ze zdjęciami mojego męża i syna w koszulkach z lwami to zapraszam tutaj)
 

Dziękuję, że jesteście ze mną, zapraszam na zakupy a my widzimy się już niedługo przy następnym poście:)
Wszystkiego dobrego dla Was :*